Produkty

Z pomp ciepła na kotły gazowe. Czy to dobra decyzja?

Dodano 26.02.2024

Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), w rozmowie z WNP.PL wskazuje, że obecnie głównym rywalem pomp ciepła są kotły gazowe. W warunkach, gdy ceny energii elektrycznej są niekorzystne dla prądu, zainteresowanie pompami ciepła do ogrzewania domów maleje. W 2023 roku ceny gazu ziemnego zostały zamrożone, a limity zużycia energii elektrycznej nie uwzględniały potrzeb pomp ciepła, co doprowadziło do spadku sprzedaży tych urządzeń.

Lachman zauważa, że w Polsce istnieje potrzeba wprowadzenia specjalnej czasowej taryfy energetycznej dla pomp ciepła, aby uniknąć stagnacji lub spadku ich sprzedaży. Pomimo niepewności co do przyszłości, perspektywy dla pomp ciepła w Polsce są raczej obiecujące. Dane za 2023 rok potwierdzają tendencję spadku sprzedaży pomp ciepła typu powietrze-woda w Polsce w porównaniu do roku 2022. Ta tendencja potwierdza się poprzez kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży gruntowych pomp ciepła, wobec kilkudziesięcioprocentowego spadku sprzedaży pomp ciepła typu powietrze-woda. Według dostępnych informacji sprzedaż pomp ciepła typu powietrze-woda spadła o około 40%. Jednocześnie sprzedaż gruntowych pomp ciepła zanotowała wzrost o około 11%. Cały rynek urządzeń grzewczych skurczył się o około 40%.

Rola relacji cen energii elektrycznej i gazu ziemnego na rynku

Dla rynku pomp ciepła kluczową rolę odgrywa relacja cen energii elektrycznej i gazu ziemnego.

Gruntowe pompy ciepła są często instalowane w nowo wybudowanych budynkach, które są dobrze izolowane i wyposażone w systemy ogrzewania płaszczyznowego, np. ogrzewanie podłogowe. Ze względu na charakterystykę pracy tych systemów, do ich zasilania nie jest potrzebna duża ilość energii, co oznacza, że zużycie energii elektrycznej jest stosunkowo niskie. W rezultacie ceny energii elektrycznej mają mniejsze znaczenie dla kosztów eksploatacji gruntowych pomp ciepła ze względu na ich wysoką efektywność sezonową.

Sytuacja wygląda inaczej w przypadku pomp ciepła typu powietrze-woda, które są powszechnie stosowane do ogrzewania domów. Tutaj ceny energii elektrycznej mają kluczowe znaczenie dla kosztów eksploatacji. Głównym konkurentem tych urządzeń są kotły gazowe, więc gdy relacje cen prądu i gazu ziemnego nie są korzystne dla cen prądu, maleje zainteresowanie pompami ciepła, szczególnie tymi typu powietrze-woda.

W 2022 roku ceny energii elektrycznej były relatywnie niskie, a dodatkowo wprowadzone zostały programy wsparcia sprzedaży pomp ciepła, co spowodowało dynamiczny wzrost sprzedaży tych urządzeń. Natomiast w 2023 roku ceny gazu ziemnego zostały zamrożone, a ceny prądu utrzymano na niskim poziomie, jednakże z limitem zużycia, który nie uwzględniał zapotrzebowania pomp ciepła na energię elektryczną. W rezultacie sprzedaż pomp ciepła wyraźnie spadła, co obserwowane było także w innych krajach.

Z punktu widzenia użytkowników pomp ciepła, kluczowe znaczenie mają koszty ich eksploatacji.

Według Lachmana koszty inwestycji w pompę ciepła oraz koszty jej eksploatacji (w porównaniu do innych źródeł ciepła) to główne kryteria brane pod uwagę przez właścicieli domów. W Polsce zakup pomp ciepła często jest wspierany finansowo przez programy priorytetowe, jednak wysokie ceny energii elektrycznej w porównaniu do innych paliw, głównie gazu ziemnego, często stanowią przeszkodę dla instalacji pomp ciepła.

Optymalna relacja cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, która sprzyjałaby szybkiemu rozwojowi technologii pomp ciepła, wynosi maksymalnie 2:1. W Polsce w 2023 roku ta relacja sięgała jednak 4:1. Trudno przewidzieć, jak będą kształtować się te relacje w przyszłości, ponieważ niejasne są perspektywy cen prądu i gazu po zakończeniu tzw. mrożenia cen.

Jednakże, patrząc na zmiany cen energii na początku 2024 roku, zwłaszcza w przypadku taryf weekendowych G12w, prezes PORT PC nie przewiduje znaczących podwyżek.

ETS2

Przy inwestowaniu w ogrzewanie domów, warto pamiętać o nadchodzącym ETS2.

Obecnie koszty eksploatacji pomp ciepła powietrze-woda są ogólnie wyższe niż koszty eksploatacji kotłów gazowych, co wynika z relacji cen prądu i gazu ziemnego po tzw. zamrożeniu cen. Jednak perspektywy dla pomp ciepła w Polsce są raczej korzystne, pomimo istniejących niewiadomych i niepewności.

Analizy wskazują, że w kolejnych latach koszty eksploatacji pomp ciepła będą systematycznie spadać, podczas gdy koszty eksploatacji kotłów gazowych będą stale rosnąć. W rezultacie, biorąc pod uwagę np. 20-letni okres użytkowania tych urządzeń, obecna inwestycja w pompę ciepła staje się znacznie bardziej opłacalna niż inwestycja w kocioł gazowy. Łączne koszty ogrzewania domu gazem ziemnym w tym okresie będą znacząco wyższe.
Warto wziąć pod uwagę ogólną tendencję. Pomimo że ceny prądu nadal są głównie kształtowane przez tzw. ceny krańcowe (najwyższe w danym momencie dla elektrowni konwencjonalnych), to udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w miksie energetycznym stale rośnie. OZE, charakteryzujące się niemal zerowymi kosztami zmiennymi, wypierają z rynku najdroższe technologie, co skutkuje spadkiem cen prądu.

Obecnie istnieją pewne możliwości obniżenia cen energii elektrycznej, takie jak korzystanie z taryfy kompleksowej G12W oferowanej przez firmy takie jak Tauron czy Enea. W ramach tej taryfy niższa stawka obowiązuje w weekendy, święta oraz dni ustawowo wolne od pracy, a także w godzinach nocnych w dni powszednie, od 22:00 do 6:00 rano. W rezultacie koszty energii elektrycznej przy ogrzewaniu domu za pomocą pompy ciepła powietrze-woda stają się nieco niższe niż w przypadku ogrzewania gazem.

Stosunkowo niedługo - w 2027 roku - wejdzie w życie system ETS2 (system handlu uprawnieniami do emisji - przyp. red.), co będzie oznaczało wzrost kosztów eksploatacji dla osób zużywających paliwa kopalne do ogrzewania domów. Chociaż ETS2 nie obciąży bezpośrednio odbiorców np. gazu ziemnego, to jednak wpłynie na jego dostawców, którzy będą zmuszeni nabywać uprawnienia do emisji CO₂, co najprawdopodobniej przyczyni się do przeniesienia tych kosztów na klientów. W rezultacie można oczekiwać wzrostu kosztów ogrzewania domów paliwami kopalnymi, nawet o 20-25%.

Czy inwestorzy są świadomi zbliżających się kosztów związanych z ETS2?

Według Lachmana inwestorzy w ostatnich latach nie skupiali się na długoterminowych kosztach eksploatacji, lecz raczej na bieżących cenach nośników energii, co prowadziło do wahnięć popytu na pompy ciepła.

Temat ETS2 nie jest szeroko dyskutowany, ponieważ daty jego wprowadzenia (do 2027 roku) wydają się dalekie, a także ze względu na jego potencjalną niewygodność polityczną. Polska nie przyjęła formalnie celu neutralności klimatycznej do 2050 roku, co mogło ograniczać publiczną dyskusję na ten temat.

Sugestia PORT PC — specjalna taryfa energetyczna

Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) sugeruje rozważenie wprowadzenia na kilka lat specjalnej taryfy energetycznej dedykowanej pompom ciepła.

Podobnie jak z podatkiem ETS2, istnieje również kwestia znowelizowanej dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków, czyli tzw. dyrektywy EPBD (Energy Performance of Buildings Directive), która wkrótce wejdzie w życie.

Na co zwrócić uwagę w kontekście tej dyrektywy?

Dyrektywa ta zakłada stopniowe wycofywanie się z wykorzystywania paliw kopalnych do ogrzewania i chłodzenia budynków w UE do 2040 roku, co skutkuje ostatecznym zaniechaniem stosowania kotłów na paliwa kopalne. Chociaż ten termin jest jeszcze odległy, to inne istotne terminy wynikające z EPBD są znacznie bliższe. Już od 2028 roku nowe budynki publiczne w krajach UE muszą być zeroemisyjne, co oznacza, że nie będą mogły być ogrzewane urządzeniami na paliwa kopalne.

W obecnej sytuacji, szczególnie jeśli chodzi o ceny energii i paliw dla gospodarstw domowych w Polsce, należy zwrócić uwagę na pilną potrzebę działań naprawczych. Z jednej strony, koszty energii elektrycznej dla gospodarstw domowych są obciążone kosztami emisji CO₂, co zwiększa koszty użytkowania pomp ciepła, które są znacznie bardziej efektywne energetycznie niż kotły gazowe. Z drugiej strony, paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania domów, choć przyczyniają się do emisji, są wolne od tych kosztów, co oznacza, że ich użytkownicy są chronieni.

Z tego powodu istotne jest rozważenie wprowadzenia na czas przejściowy rozwiązań stabilizujących sytuację użytkowników pomp ciepła.

Jaki jest postulat?

Konkretny postulat polega na sugerowaniu wprowadzenia dystrybucyjnej taryfy energetycznej dedykowanej pompom ciepła na kilka lat, do czasu wprowadzenia systemu ETS2. Taryfa ta miałaby zawierać niższe ceny niż standardowe, a finansowanie jej upustów miało pochodzić z wpływów ze sprzedaży uprawnień do emisji CO₂.

Celem tego postulatu jest stworzenie bodźca dla rozwoju rynku pomp ciepła poprzez poprawę warunków finansowych ich eksploatacji w porównaniu do tradycyjnych źródeł ciepła na paliwa kopalne, które jeszcze nie są obciążone kosztami związanymi z emisją CO₂ i obecnie są promowane. Wprowadzenie takiego rozwiązania byłoby istotne zarówno dla potencjalnych użytkowników, jak i producentów pomp ciepła oraz dla całej branży grzewczej.

Jak kształtują się ceny pomp ciepła powietrze-woda?

Według prezesa PORT PC koszty inwestycji stanowią jedno z kluczowych kryteriów przy wyborze źródeł ogrzewania. W przypadku pomp ciepła typu powietrze-woda, ceny tych urządzeń zazwyczaj wahają się od ponad 30 tys. do około 50 tys. złotych, a czasem nawet przekraczają tę kwotę. Jest to istotny wydatek, dlatego uważa on, że jeszcze przez kilka lat wsparcie finansowe przy zakupie pomp ciepła będzie niezbędne, aby umożliwić rozwój tego rynku.

Obecnie istniejące systemy dofinansowań, często sięgające nawet ponad 90% wartości inwestycji, wymagają zdecydowanie większej kontroli i nadzoru.

Dofinansowania muszą być racjonalne, a ich realizacja powinna odbywać się pod zwiększonym nadzorem, zwłaszcza gdy ich wartość jest znacząca w stosunku do całkowitej wartości inwestycji. Niestety, zbyt hojne dofinansowania, często przekraczające 90%, bez odpowiedniego nadzoru, stały się przyczyną problemów dla użytkowników pomp ciepła. Skutkiem tego było pojawienie się na rynku urządzeń niskiej jakości, ponieważ część firm skupiła się na osiągnięciu krótkoterminowych zysków kosztem jakości usług. W rezultacie część przedsiębiorstw wykorzystała te programy jako sposób na szybkie zyski, po czym wycofała się z rynku.

Zapotrzebowanie na dofinansowanie zmniejszy się, gdy pomp ciepła staną się powszechnym wyborem, co powinno prowadzić do obniżki ich cen ze względu na skalę produkcji oraz rozwój technologiczny, co wpłynie na zwiększenie konkurencyjności rynku.

Taki scenariusz wydaje się realny. Przykładowo, klimatyzatory, które dawniej służyły wyłącznie do chłodzenia, obecnie często mają funkcję grzewczą. To spowodowało wzrost popytu na te urządzenia i znaczący spadek ich cen w ciągu ostatnich 20 lat. Mówimy tu głównie o pompach ciepła powietrze-powietrze, które są obecnie najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem inwestycyjnym (zarówno pod względem kosztów zakupu, jak i instalacji), jednakże nadają się do ogrzewania jedynie mniejszych budynków, o ograniczonej liczbie pomieszczeń (3-5).

Kto dzisiaj gra pierwsze skrzypce na polskim rynku pomp ciepła?

Długoterminowo rynek pomp ciepła w Polsce wydaje się atrakcyjny dla producentów. Obecnie dominującą rolę na tym rynku odgrywają firmy importujące pompy ciepła, głównie z krajów Unii Europejskiej, w tym przede wszystkim producenci z Korei i Japonii, którzy mają swoje zakłady produkcyjne w Europie.

Udział importu w sprzedaży pomp ciepła typu powietrze-woda w Polsce może sięgać nawet ponad 90%, natomiast w przypadku pomp gruntowych jest to około 70%.

Wciąż istnieje szansa na znaczną produkcję pomp ciepła powietrze-woda w Polsce.

Polscy producenci mieliby możliwość zająć silniejszą pozycję na krajowym rynku pomp ciepła i odegrać istotną rolę w jego rozwoju. Niestety, państwo do tej pory nie zaangażowało się w budowę tego sektora przemysłowego. Chociaż istnieją różne porozumienia sektorowe, brak jest porozumienia sektorowego z polską branżą pomp ciepła. Warto zauważyć, że w ramach ustawy Net Zero Industry Act, pompy ciepła zostały uznane za jedną z pięciu kluczowych technologii transformacji energetycznej.

Mimo to, w przypadku pomp ciepła powietrze-woda nadal istnieją duże możliwości, aby ich produkcja w Polsce była znacząca.

Lachman podaje, że w roku 2022 sześć dużych firm zagranicznych ogłosiło plany budowy fabryk pomp ciepła w Polsce, zakładając lokalną produkcję większości komponentów do tych urządzeń. Prognozowano, że do 2025 roku produkcja pomp ciepła typu powietrze-woda w Polsce mogłaby osiągnąć od 0,5 do 1 miliona urządzeń, jednak z powodu kryzysu energetycznego i związanych z nim zjawisk, takich jak subsydia dla paliw kopalnych, na przykład gazu ziemnego, plany te zostaną opóźnione. Transformacja trochę zwolniła tempa, ale prezes PORT PC ma nadzieję, że wkrótce znów nabierze impetu.

Również wsparcie produkcji pomp ciepła przez polskie firmy może przynieść istotne zmiany. Warto pamiętać, że polscy producenci odgrywają główną rolę na krajowym rynku w obszarach takich jak okna czy wentylacja mechaniczna.

Kluczową kwestią dla rynku pomp ciepła pozostaje relacja cen energii elektrycznej i gazu ziemnego. Analizy wskazują, że gdy ta relacja przekracza poziom 3,3:1, wówczas mówimy o tzw. strefie śmierci dla pomp ciepła.

Co się stanie na polskim rynku pomp ciepła w roku 2024?

Prezes PORT PC uważa, że możemy spodziewać się stagnacji lub nawet niewielkiego spadku sprzedaży pomp ciepła powietrze-woda w porównaniu do roku 2023. Bez wprowadzenia w tym roku specjalnej taryfy dystrybucyjnej dedykowanej pompom ciepła, brak korzystnej polityki cenowej oraz wyraźnych deklaracji wsparcia wielu potencjalnych inwestorów może skłonić ich do oczekiwania z działaniami. Perspektywa zmiany warunków w ciągu kilku lat może być postrzegana jako odległa, co może wpłynąć na zaniechanie działań inwestycyjnych w tej dziedzinie.

Źródło: wnp.pl